Potem, aż do niedzielnego popołudnia, kolejne łódzkie morsy wchodziły do zimnej wody przy temperaturze powietrza zbliżającej się do -10 stopni Celsjusza.
Morsowanie w Łodzi. Niedziela, 7 lutego, dniem dmuchańca
Facebookowa grupa skupiająca „Morsy w Łodzi” ogłosiła 7 lutego „dniem dmuchańca”. Odzew był spory. W wodzie pojawiły się m.in. wielki flaming i dmuchane połówki cytrusów.
Morsy z Łodzi instruują tych, którzy chcieliby spróbować tej rozrywki po raz pierwszy, aby robić to odpowiedzialnie.
„Przed pierwszym morsowaniem skonsultuj się ze swoim lekarzem, aby potwierdził, czy nie masz przeciwwskazań do morsowania, bo jest ich wiele!!!” – przestrzegają.
Jak morsować? Radzą Morsy w Łodzi
Wśród innych porad jest m.in. wskazówka, aby koniecznie zabrać ze sobą: ręcznik strój kąpielowy, klapki, rękawiczki, czapki.
Przydadzą się również: szlafrok, podkład pod nogi, ciepła herbata oraz odzież na przebranie, w którą łatwo szybko wskoczyć.
„Jeśli morsujecie, to róbcie to w małych grupach maksymalnie 5 osób i zachowajmy bezpieczny dystans między grupami. Nie morsujcie na czczo. W torbie na morsowanie miej folię NRC (koc życia), ciepły napój oraz coś do jedzenia. Nigdy nie wchodź sam do wody, miej zawsze kogoś znajomego w pobliżu kto udzieli Ci pomocy. Nie przychodź pierwszy raz morsować, jeśli jest bardzo niska temperatura, poczekaj na cieplejszy dzień” – instruują Morsy z Łodzi. – „Morsowanie jest na własną odpowiedzialność, osoby niepełnoletnie tylko pod opieką dorosłego”.
Komary - co je wabi a co odstrasza?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?