MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Będzie budżet obywatelski?

Jolanta Sobczyńska
Czy władze Łodzi pozwolą mieszkańcom decydować o inwestycjach?
Czy władze Łodzi pozwolą mieszkańcom decydować o inwestycjach? Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Czy władze Łodzi wzorem Sopotu wprowadzą budżet obywatelski i umożliwią mieszkańcom decydowanie jakie inwestycje zostaną wykonane?

Do wprowadzenia sopockich rozwiązań w Łodzi chcą przekonać prezydent miasta i radnych Łukasz Prykowski, pełnomocnik prezydenta ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi i Witold Rosset, radny PO, przewodniczący komisji budżetu i finansów Rady Miejskiej w Łodzi.

- Dobrze by było, gdyby choć część inwestycji była wybrana bezpośrednio przez łodzian - mówi Rosset i zastrzega że wprowadzenie takiego rozwiązania to długa procedura. - Na pewno nie uda jej się przeprowadzić w tym roku - tak, by już budżet 2013 r. był obywatelski. Ale to moment, by przygotować się do2014 r. Zapytam radnych i prezydenta, czy zgadzają się oddać część swoich prerogatyw i część pieniędzy w budżecie przeznaczyć na inwestycje wybrane przez łodzian.

Obecnie to prezydent proponuje budżet miasta, a radni go akceptują głosując. Mieszkańcy mogą składać poprawki, ale nie są one z reguły przyjmowane. Tymczasem radni miejscy należą w większości do partii i próbują uwzględnić w budżecie partyjny interes. Upartyjnione są nawet rady osiedli. Dziś w Łodzi budżet tworzy prezydent z PO, a przegłosowują go większością radni PO (tak było w 2011 r. z budżetem na 2012 r.).

Łukasz Prykowski opowiedział już radnym na komisji finansów, jak wyglądało tworzenie budżetu obywatelskiego w Sopocie.

- Około 50 proc. gospodarstw w Sopocie dostało ulotki, w których poinformowano ludzi, że mogą zgłaszać swoje propozycje - mówi pełnomocnik prezydenta. - Mogły być to małe projekty i duże. Mieszkańcy zgłaszali pomysły. Gmina je potem weryfikowała pod kątem możliwości realizacji, czyli czy np. miasto jest właścicielem terenu, na którym ludzie chcą placu zabaw.

Ostatecznie opracowano ankietę, w której było 47 projektów typowo dzielnicowych i 22 ogólnomiejskie. Do skrzynek trafiła wtedy ankieta z tymi inwestycjami. Ludzie mogli zaznaczyć pięć, które są dla nich najważniejsze.

- W głosowaniu w 2011 r. wzięło udział ok. 7,5 proc. z 38 tys. mieszkańców Sopotu - mówi Marcin Skwierawski z sopockiego magistratu. - Ostatecznie do realizacji w 2012 r. wybrano pięć dużych, ogólnomiejskich inwestycji i pięć małych, dzielnicowych. Na prośbę mieszkańców wybudujemy i drogę wartą 20 mln zł, i postawimy ławeczki na skwerze prowadzącym do jednego z kościołów. Wartość przyjętych do realizacji inwestycji opiewa na ok. 7 mln zl. To ok. 2 proc. w 400-milionowym budżecie Sopotu - wylicza Marcin Skwierawski.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki